JARZMO CHRYSTUSA
(Mt 11,25-30)
"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię" (Mt 11,28). Chrystus, wypowiadając to zdanie miał na myśli ludzi zapracowanych, przepracowanych, bezrobotnych, bezdomnych, przepędzonych, chorych, głodnych, bezradnych, wykorzystywanych, zniewolonych, opuszczonych, zdradzonych, upokorzonych, samotnych, słabych, nie umiejących unieść własnej egzystencji. Gdyby listę utrudzonych i obciążonych jeszcze wydłużyć, co nie byłoby trudne i niezgodne z prawdą, wtedy pozostałby mały margines niestrudzonych i nieobciążonych. Dodać trzeba, że utrudzenie i obciążenie nie musi być stanem trwałym. Dzisiejsi niestrudzeni i nieobciążeni mogą jutro być utrudzeni i obciążeni.
Takim ludziom Pan Jezus proponuje kolejne jarzmo i brzemię, zaznaczając, że jest ono słodkie i lekkie. Jest to jarzmo i brzemię wiary, nadziei i miłości. Ulgę w utrudzeniu i obciążeniu może przynieść wiara. Wiara jest siłą, która jest w stanie góry przenosić. Wiara rodzi nadzieję. Bez nadziei człowiek nie może żyć. Wiara i nadzieja rodzą zaś miłość, jedyną twórczą moc na niebie i na ziemi.
Pan Jezus radzi utrudzonym i obciążonym, żeby uczyli się od Niego i z Niego brali przykład. Podkreśla przy tym swoją cichość i pokorę serca. Cichość można w sposób mocno uproszczony rozumieć jako unikanie szumu, wielkich słów, zaplanowanych na wielką skalę akcji, wzniosłych deklaracji i ideologicznych haseł nanoszonych na transparenty.