Cień elektorów kryjących się za plecami Lutra zdradzał grę polityczną obliczoną na wzmocnienie potęgi władców regionalnych, osłabienie cesarza i Rzeszy. Prostolinijny i uczciwy w swoim oburzeniu na to, co uważał za nadużycia w Kościele, Doktor Marcin nie zdawał sobie z tego sprawy.