Zrodlo - informacje o książce

Przezwyciężyć kryzys - spojrzenie z perspektywy wiary (książka)

Jerzy Zieliński OCD

fragment tekstu:

(...)
KONFERENCJA DRUGA
Kryzys jako próba ufności (cd.)
Przecież Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem: oni zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich. Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go. (Oz 11, 3-4)
Jeżeli uważasz się za jednego z uczniów Jezusa, to musisz równocześnie uznać, że droga próby, którą przechodzi Jego Kościół, jest również twoją drogą. Skoro tak jest, to trzeba zmierzyć się z ważnym pytaniem: Co czynić, aby wyzwanie rzucone ufności przez sytuację kryzysową podjąć i zwycięsko przez nie przejść?
Poszukując odpowiedzi, zajrzyjmy do osobistego doświadczenia świętej Teresy Benedykty od Krzyża. Egzamin z ufności, który ta córka Karmelu zwycięsko przeszła, czyni ją bezcennym źródłem praktycznych porad.
Trzymaj się za rękę Pana. "Wiele ludzi do mnie przychodzi - pisze - i każdego, kto się spodziewa znaleźć u mnie pomoc, serdecznie przyjmuję. W istocie zawsze mam do powiedzenia tylko jedną małą i prostą prawdę: jak rozpocząć życie, trzymając się za rękę Pana".
Trzymać się za rękę Pana - to najbardziej podstawowy wymóg duchowego wzrastania. Jezus jest kotwicą
ludzkiej duszy. Często też mówimy, że ufność złożona w Jezusie jest kotwicą człowieka odbywającego podróż przez życie. Obraz Jezusa jako kotwicy jest adekwatny, ponieważ ukazaliśmy już wcześniej, że doświadczenie kryzysu burzy nasz dotychczasowy porządek. Taka próba jest jak burza na morzu, która pozbawia cię dotychczasowych punktów odniesienia. Gdy twoja sytuacja była jak ciche morze, czyli gdy wszystko się układało, łatwo było orientować się w wydarzeniach. Horyzont był w zasięgu wzroku, bez przeszkód mogłeś ustalać punkt swego położenia. Gdy przychodzi burza, wszystkie takie punkty odniesienia znikają. Trudno jest w ogóle odróżnić przestrzeń nieba od przestrzeni wody; horyzont staje się nieosiągalny. Wówczas tak bardzo prawdziwie brzmią słowa świętej karmelitanki: "Trzymaj się za rękę Pana".
Być blisko Jezusa, trzymać się Go za rękę - to pierwszy i podstawowy kamień w budowli życia, na którym układane są kolejne. To nie jest tylko jakieś lakoniczne stwierdzenie. To bardzo konkretna sytuacja, w której składasz w Jezusie całą swoją ufność, czyli cały swój świat. To sytuacja, w której przezwyciężyć musisz podejrzliwość, że On się o ciebie nie troszczy, że o tobie zapomniał, że cię nie rozumie, że nie jesteś dla Niego ważny. To sytuacja, w której przezwyciężyć musisz podejrzliwość odziedziczoną po prarodzicach, Adamie i Ewie.
Bliskość Jezusa, z której rodzi się wielka ufność, bardzo pięknie wypowiedziała inna wielka adeptka szkoły ufności, święta Faustyna: "Idę przez życie wśród tęcz i burz, ale z czołem dumnie wzniesionym, bo jestem dzieckiem królewskim, bo czuję, że krew Jezusa krąży w żyłach moich, a ufność swoją złożyłam w wielkim miłosierdziu Pańskim".
(...)

strona redakcyjna

wstęp (lub początek wstępu)

spis treści (lub początek spisu treści)

Warning: mysqli_num_rows() expects parameter 1 to be mysqli_result, bool given in /chicago/linki2.php on line 44



Powrót