Zrodlo - informacje o książce

Praktyczny poradnik nauczania integracyjnego

Charmaine Liebertz

fragment tekstu:

(...)

Rozdział trzeci
Dlaczego nauczanie integracyjne jest ważne?

Człowiek osiąga wiele dzięki odpowiedniemu wykorzystaniu poszczególnych zdolności,
osiąga niezwykłe rzeczy dzięki połączeniu wielu umiejętności.
Ale to jedno jedyne, nieoczekiwane osiągnięcie uda mu się tylko wtedy,
gdy wszystkie cechy równomiernie się w nim połączą.
Johann Wolfgang Goethe

Tło historyczne
Już dość wcześnie pedagodzy, filozofowie i psycholodzy rozpoznali, że różnorodne doświadczenia zmysłowe mają ogromne znaczenie dla dziecięcego rozwoju:

- Johann Amos Comenius (1592-1670) jako jeden z pierwszych pedagogów zwrócił uwagę na to, że wiedza opiera się na doświadczeniach zmysłów.
- Filozof John Locke (1632-1704) ogłosił: "W umyśle nie ma niczego, co nie byłoby wcześniej w zmysłach". W tej teorii sensualizmu wychodzono jednak jeszcze z założenia podziału człowieka na dwoje: na zmysłowe i umysłowe siły.
- W swojej znanej powieści wychowawczej "Emil" filozof Jean Jacques Rousseau (1712-1778) poświęcił jeden rozdział "Ćwiczeniom organów i zmysłów".
- A wielokrotnie cytowane dzisiaj powiedzenie: "Uczyć z głową, sercem i ręką" zawdzięczamy pedagogowi o nazwisku Johann Heinrich Pestalozzi (1746-1827).

Te wczesne założenia teoretyczne rozumiały pod pojęciem szkolenia zmysłów surowy trening, w którym miało zostać wyostrzone funkcjonowanie poszczególnych organów zmysłów. Brakowało jeszcze zrozumienia, że konkretne wykorzystywanie wszystkich zmysłów optymalizuje nasze osiągnięcia w myśleniu i w nauce.
Najwcześniejszą krytykę przeteoretyzowania i wrogości w stosunku do zmysłów w pedagogicznych instytucjach wyrażali pedagodzy reformatorscy. Na początku dziewiętnastego wieku francuski lekarz i założyciel pedagogiki medycznej Jean Marc Itard (1775-1838) oraz jego uczeń Edouard Seguin (1812-1880) rozpoznali wzajemne oddziaływanie pracy zmysłów oraz intelektu, motoryki i umysłu. Opracowali oni "fizjologiczną metodę", dzięki której chcieli oddziaływać z peryferii w kierunku centrum. W swojej pracy z osobami upośledzonymi umysłowo mogli udowodnić, że dzięki konkretnemu pobudzaniu zmysłów i aparatu ruchowego (= "peryferii") można podnieść umysłowe osiągnięcia (= "centrum").
Te założenia pedagogiki medycznej, dotyczące rozwijania zmysłów, włoska lekarka Maria Montessori (1870-1952) przeniosła na pedagogikę ogólną. Wyszła ona z założenia, że dziecko w swoim rozwoju kieruje się biologicznym planem, któremu pedagogika musi towarzyszyć i wspierać go. Według zasady: "Pomóż mi zrobić to samodzielnie" opracowała ona uaktywniające zmysły materiały do nauki, które obecnie znane są wszystkim pedagogom jako materiały Montessori.
W tym samym czasie psychologowie zaczęli zajmować się fenomenem integracji. W założeniach całościowej psychologii Felixa Kruegera (1874-1948) całość jest czymś więcej niż tylko sumą części. Całość przeżycia istnieje przed wszystkimi częściami. Wniosek ten wpłynął na praktykę pedagogiczną. Wychodząc od charakterystycznego dla dzieci rozumienia i przezywania świata, szkoły przekazywały, szczególnie w początkowych klasach, doświadczenia zwiększające intensywność przeżycia i zależności zmysłowych.
Ta krótka historyczna wyprawa ma nam pokazać, ze rozwijanie zmysłów nie jest odkryciem nowoczesnej pedagogiki. "Nauka wszystkimi zmysłami" jest ponownie odkrytym wymogiem. Dzisiaj jednakże możemy podeprzeć je wynikami badań nad mózgiem, nad inteligencją oraz nad procesem nauki. Ówczesne przypuszczenia, że głowa, serce i ręka stanowią jedność w nauce, stało się dzisiaj pewnikiem udowodnionym naukowo.

O tym warto wiedzieć z historii badań
Sensualizm był pochodzącym z Anglii kierunkiem filozofii, który wszystkie treści świadomości wyprowadzał z odczuć lub też wrażeń zmysłowych, albo postrzegania.

(...)

strona redakcyjna

wstęp (lub początek wstępu)

spis treści (lub początek spisu treści)

notka

Warning: mysqli_num_rows() expects parameter 1 to be mysqli_result, bool given in /chicago/linki2.php on line 44



Powrót