Zrodlo - informacje o książce

Anegdoty żydowskie po raz drugi

Andrzej Żmuda, Krzysztof Żmuda (red.)

fragment tekstu:

* * *
Osiemdziesięcioletni Szmerel żeni się z młodziutką Deborą, która po upływie niedługiego czasu zachodzi w ciążę. Pełen wątpliwości udaje się do cadyka:
- Rabbi, jak to możliwe?
- Ja ci to wytłumaczę: po afrykańskiej pustyni przechadza się jegomość z otwartym parasolem nad głową. Nagle atakuje go lew. Nasz spacerowicz szybko zamyka parasol i zamierza się nim na bestię, która pada martwa.
_ Rabbi, jak to możliwe?
_ Za plecami tego jegomościa stał myśliwy i jednocześnie wystrzelił!
Andrzej Żmuda

* * *
Szmul Gdyner udaje się do Towarzystwa Ubezpieczeń "Feniks".
- Chciałbym ubezpieczyć się na życie.
- A ile pan ma lat?
- Sześćdziesiąt.
- Trochę za dużo...
- Tak, ale ja pochodzę z długowiecznej rodziny.
- Hm. - zastanowimy się - powiada dyrektor. -Proszę przyjść jutro.
- Jutro nie mogę. Szabas!
- To w poniedziałek.
- W poniedziałek nie mogę. Urodziny ojca.
- A ile lat ma ojciec?
- Osiemdziesiąt.
- W takim razie proszę przyjść we wtorek.
- Nie mogę. We wtorek jest ślub dziadka.
- A ile lat liczy sobie pański dziadek?
- Niedawno ukończył sto.
- I w tym wieku jeszcze chce się żenić?
- Co znaczy chce? Musi.

* * *
Icek z żoną Chana w piękne sobotnie popołudnie wybierają się za miasto. Jest upał, więc siadają w cieniu rozłożystego drzewa.
Nagle Chana zrywa się z krzykiem:
- Icek, gewałt!
- Co się stało?
- Mrówki mnie jedzą!
A Icek patrzy na swoją brzydką połowicę i mówi wzdychając:
- Aj, aj, aj! Do czegóż to głód może doprowadzić!

(...)

strona redakcyjna

wstęp (lub początek wstępu)

spis treści (lub początek spisu treści)

notka

Warning: mysqli_num_rows() expects parameter 1 to be mysqli_result, bool given in /chicago/linki2.php on line 44



Powrót