Zrodlo - informacje o książce

Zanurzeni w Trójcy

Tomas Spidlik

fragment tekstu:

(...)

Objawienie Przenajświętszej Trójcy w kontekście kultury europejskiej

Kontemplacja Przenajświętszej Trójcy, powiedział jeden z niemieckich myślicieli chrześcijańskich, zastrzeżona jest dla przyszłego świata. Konfrontowanie niewysłowionego misterium z naukową mentalnością europejską jest świętokradztwem. Czy naprawdę powinniśmy myśleć w ten sposób? Wiadomo, że filozofia europejska wzięła początek z badań nad jednością wszechświata. Ludy pierwotne uważały za mądrych (sophoi) tych ludzi, którzy dużo wiedzieli i umieli zastosować swoją wiedzę w praktyce. Starożytni Grecy, ze swym wybornym zmysłem porządku, położyli nacisk na inny aspekt: nie chodzi tyle o to, by wiedzieć wiele rzeczy, ale by rozumieć ich wzajemne powiązania, ich fundamentalną jedność. Poszukiwanie tej jedności jest wspólnym dziełem filozofów, czyli, dosłownie, miłujących mądrość (sofia). Filozofowie jednak nie są między sobą zgodni, kiedy muszą wskazać jedną konkretną zasadę jednoczącą wszystkie rzeczy.Patrząc na ewolucję historyczną możemy ukazać schematycznie główne etapy postępu na tym polu przed nastaniem epoki chrześcijańskiej.

1. Materializm pierwotny. Pierwszych filozofów greckich nazywamy "fizjologami". Tales z Miletu był przekonany, że zasadą jednoczącą kosmos jest woda, z której wszystko pochodzi. Inni woleli mówić o powietrzu czy o jakiejś nieokreślonej materii (apeiron Anaksymandra). Demokryt wierzył, że wszystko da się wyjaśnić teorią, według której wszechświat składa się z "atomów". Znajdujemy się tu wobec naiwnego materializmu. Zakłada się, że wszystko, co istnieje jest materialne, w gruncie rzeczy równe, i że różnice powstają w wyniku przypadkowego mieszania się materii pierwotnej. Godność człowieka i Boga z trudem znajduje tu miejsce, jak to zauważamy jeszcze dzisiaj w życiu praktycznych materialistów. I ponieważ dla nich pierwotna materia przyjmuje formę pieniądza, wierzą oni, że wszystko da się kupić za pieniądze.

2. Materializm naukowy. Przypadkowe mieszanie się nie mogłoby stworzyć wspaniałego porządku kosmosu, piękna wszechświata, które możemy podziwiać naszymi oczami. Rzeczywiście, w świecie nic nie może się dziać przez czysty przypadek, ale wszystko musi być posłuszne prawom natury. Pitagoras zaobserwował krążenie gwiazd i odkrył, że ich ruch można wyrazić za pomocą liczb. Ta wielka niebiańska harmonia znajduje swe odzwierciedlenie w życiu na ziemi. Również i ono, aby osiągnąć harmonię, powinno rozwijać się według niezmiennych praw przyrody. Punkt kulminacyjny tych praw można nazywać Bogiem, najwyższym prawem kosmosu, które odciska w świecie piękno porządku.
(...)

strona redakcyjna

wstęp (lub początek wstępu)

spis treści (lub początek spisu treści)

notka

Warning: mysqli_num_rows() expects parameter 1 to be mysqli_result, bool given in /chicago/linki2.php on line 44



Powrót