Wyprawa w zaczarowany świat - czar afrykańskich baśni
Romuald Bakun CM
fragment tekstu:
(...)
Było to bardzo, bardzo dawno temu, kiedy jeszcze wielka rzeka nie była tak szeroka jak dzisiaj, ani jezioro nie było takie duże jak teraz. Od tego czasu wiele rzeczy się na świecie zmieniło. Pigmeje mówią, że teraz wielka rzeka jest szersza i że jezioro jest większe. Tylko jakoś w ludzkich sercach zbyt wiele zmian nie widać, bo to co robili kiedyś ich przodkowie, przydarza się im jeszcze i dzisiaj. A zresztą kto tam tak dokładnie wie o tej rzece i o tym jeziorze? Być może, że są one też takie jak kiedyś i nic się od tamtych czasów nie zmieniło!
Było to bardzo, bardzo dawno temu, tam gdzie między jeziorem a rzeką było kilka rybackich wiosek, tam gdzie do dzisiaj zresztą żyją potomkowie ich mieszkańców.
Pewien rybak miał dwie żony i tak się dziwnie złożyło, że obie, i to prawie w tym samym czasie, urodziły dzieci, i jedna, i druga dziewczynkę. Tak jak to było w miejscowych zwyczajach, każda z matek zajmowała się swoim własnym dzieckiem i starała się, oczywiście, wychować je jak najlepiej. Wszystko było w porządku przez około siedem lat do chwili, kiedy pierwsza żona bardzo ciężko zachorowała i zaraz potem zmarła. Ojciec postanowił oddać osieroconą córkę swojej drugiej żonie.
Na pierwszy rzut oka można było pomyśleć, że wszystko niby było w porządku, ale już od pierwszych dni Titi - bo tak było małej sierotce na imię -zaczęła odczuwać brak sprawiedliwości ze strony swojej nowej mamy. Z biegiem czasu, z dnia na dzień, sytuacja wyraźnie się pogarszała.(...)