(...)
Kochany Panie Jezu!
Piszę ten list, by opowiedzieć Ci o mnie, moich marzeniach, celach i planach na przyszłość, choć wiem, że i tak Ty bardzo dobrze mnie znasz. Dla mnie jest to forma pamiętnika, pisząc, rozmawiam sama ze sobą, a co ważniejsze - również z Tobą. Takie opisywanie własnych przeżyć, uczuć i refleksji jest mi niezwykle potrzebne. Ponadto wierzę, Panie Jezu, że odpowiesz na moje wezwanie, to zapewne nie będzie list, ale pragnę usłyszeć Twój głos w moim sercu.
Tak wiele jest we mnie niepokoju, lęków, niepewności. Czasami cierpię, czuję niepowtarzalny ból, a nawet gorycz czy rozpacz. Moje plany na przyszłość są dokładnie sprecyzowane, mam cele, które chciałabym osiągnąć. Boję się Panie Jezu, że nie będę mogła ich zrealizować, że moje marzenia już na zawsze pozostaną marzeniami, że nie zostanę tym, kim pragnę być. Tak bardzo się boję, Chryste.
Powierzam się Tobie, oddaję Ci wszystkie niepokoje i małe dramaty mojego życia, jednocząc moje cierpienie z Twoją męką. Ofiaruje się Tobie cała, zgadzam się na Twoje działanie w moim życiu. Chcę dźwigać własny krzyż i już więcej nie obrażać Cię swoimi grzechami. Zaufałam Tobie, Chryste, bo wiem, że mnie nie zawiedziesz.
Dziękuję Ci, Panie Jezu, za przeczytanie mojego listu, przesyłam gorące pozdrowienia. Kocham Cię.
Iwona
PS Te rekolekcje są najwspanialsze w moim życiu, a grupa prowadząca jest wręcz rewelacyjna.
(...)