Zrodlo - informacje o książce

Legendy i opowieści różańcowe

W. Łaszewski

fragment tekstu:

(...)

O bogobojnej Eulalii?
która płochliwie
się modliła
Na początku drugiego tysiąclecia maryjny różaniec cieszył się już dużą popularnością w klasztorach i pustelniach. Zachowały się przekazy mówiące na przykład o tym, że zmarły w 1140 roku eremita Aybert z Hannegau odmawiał sto pięćdziesiąt Zdrowaś, Maryjo dziennie. Nie był on z pewnością jedynym, a że ludzi świętych zawsze chciano naśladować, więc przejmowano ich sposoby modlitwy: najpierw w innych klasztorach, potem wśród świeckich. W XII wieku praktyka odmawiania stu pięćdziesięciu Zdrowaś, Maryjo była już tak silna, że powstawały liczne legendy promujące nową pobożność. Z upływem lat coraz liczniejsze grono wiernych zwracało się do Matki Bożej słowami Zdrowaś, Maryjo, więcej, ludzie zaczęli rywalizować ze sobą, kto odmówi więcej Anielskich Pozdrowień. Byli nawet tacy, którzy codziennie powtarzali tysiąc Zdrowaś, Maryjo. Wiemy na przykład o bracie Romeo z zakonu kaznodziejskiego, mnichu współczesnym świętemu Dominikowi, że codziennie odmawiał na klęcząco tysiąc Zdrowaś, Maryjo, a odmawiane modlitwy liczył na pokrytym supłami sznurze. Z kolei błogosławiona Małgorzata Węgierska, dominikanka, odmawiała tysiąc Zdrowaś, Maryjo w wigilię każdego maryjnego święta. Podobnie czyniła Ida z Lowen, błogosławiona Bervenuta Briari, święta Maria z Oigny. Jak łatwo mogło się zdarzyć, że naśladowanie gorliwości świętych doprowadzi do magicznego traktowania liczby odmawianych mo-
dlitw! Charakter medytacyjny różańca znalazł się w niebezpieczeństwie. Pojawiła się groźba sprowadzenia go do liczenia modlitw i traktowania jako czegoś mechanicznego. Zdrowa pobożność posłużyła się więc legendami, które docierały do prostych dusz, tych najbardziej zagrożonych akcentowaniem nie głębi zjednoczenia z Bogiem, lecz ilości odmówionych pacierzy...
Brytyjskim Muezem w Londynie jest przechowywany manuskrypt zawierający bardzo rozpowszechnioną w średniowieczu legendę o pewnej mniszce imieniem Eulalia i otrzymanym przez nią upomnieniu od Matki Bożej. Oto treść legendy:
"Tej to Eulalii ukazała się Matka Najświętsza, która przemówiła do niej następującymi słowami: «Nie lękaj się, moja córko, spotkania z Matką, której w każdą sobotę oddajesz cześć całym sercem. Upominam cię jednak, że jeśli chcesz, aby twoje nabożeństwo do Mnie przynosiło ci korzyść, a przeze Mnie było chętniej przyjmowane, nie wymawiaj w przyszłości słów Ave Maria tak pospiesznie. Pozwól, że powiem ci, że kiedy witasz mnie słowami Anielskiego Pozdrowienia, moje serce napełnia się radością, szczególnie wtedy, gdy spokojnie i powoli wypowiadasz słowa Dominus tecum (Pan z Tobą).(...)

strona redakcyjna

wstęp (lub początek wstępu)

spis treści (lub początek spisu treści)

Warning: mysqli_num_rows() expects parameter 1 to be mysqli_result, bool given in /chicago/linki2.php on line 44



Powrót