Zrodlo - informacje o książce

Historia Rity - duchowe i fizyczne uzdrowienie poranionej duszy

Rita Klaus

wstęp:

(...)
Chciałbym powiedzieć coś o tej książce, a następnie o jej autorce. Książkę tę czyta się jak powieść, trzymającą czytelnika w napięciu, tak że zastanawia się on, co wydarzy się za chwilę. Jest to również pięknie opowiedziane, pokrzepiająco optymistyczne spojrzenie na życie siostry (przypominające mi pełną wyrzeczeń miłość tych, które mnie uczyły, kiedy byłem dzieckiem). Ogólnie mówiąc, jest to niezwykła relacja z pełnego siły doświadczenia życia.
Osoba autorki jest równie niezwykła - i prawdziwa -jak i jej książka. Po raz pierwszy usłyszałem o Ricie Klaus w 1987 roku od Mela McDermotta, jednego z moich parafian w Dubuque, który -jak się okazało -był jej ojcem chrzestnym. Po tym, co mi opowiedział, z niecierpliwością oczekiwałem dnia, w którym spotkam tę kobietę, w cudowny sposób uzdrowioną ze stwardnienia rozsianego - choroby, która trwała u niej 26 lat.
Dwa lata później rzeczywiście ją spotkałem - na konferencji w Texarkanie, na którą oboje zostaliśmy zaproszeni jako mówcy. Zafascynowany, słuchałem jej opowieści. Ale następne trzy lata miały upłynąć, zanim przelotnie zobaczyłem prawdziwą Rite Klaus, osobę daleką od podium dla przemawiających.
Zdarzyło się to w 1992 roku na Konferencji Maryjnej w Des Moines, gdzie Rita znów miała przemawiać. Podczas tej konferencji gościłem w domu dr Charlesa i Lucy Gutenkaufów, i kiedy przybyłem w piątek wieczorem, Lucy zapytała, czy znam Rite osobiście. Kiedy powiedziałem, że tak, opowiedziała mi o swojej bliskiej przyjaciółce, Janie, niedawno nawróconej, która właśnie leżała w szpitalu, na stwardnienie rozsiane, bliska śmierci. Czy istniała jakakolwiek możliwość, bym nakłonił Rite do odwiedzenia Janie?(...)

strona redakcyjna

fragment tekstu

spis treści (lub początek spisu treści)

notka

Warning: mysqli_num_rows() expects parameter 1 to be mysqli_result, bool given in /chicago/linki2.php on line 44



Powrót