Medytacja czy magiczna technika?
U Silvy widzimy wtapianie się w historię medytacji religijnej (biernej), a potem rzekome udoskonalenie jej, ale de facto jest to zboczenie ku magii (medytacja dynamiczna). Silva autorytatywnie, jakby wbrew całej tradycji, radzi: "Wychodź poza medytację bierną, ćwicz umysł w kierunku zorganizowanej, dynamicznej aktywności, do której, według mnie, został on przeznaczony, a osiągnięte rezultaty zadziwią cię." (SK, 37) Znacznie doskonalsza i poważna medytacja religijna Wschodu przyczynia się do prawdziwej przemiany człowieka, dotykając jego głębi, a także złożoności jego psychiki, co odbywa się stopniowo i nie bez trudu. "Chociaż w Azji, ilekroć zaprasza się do medytacji, podkreśla się wagę ćwiczenia, jednak ostatecznie jego rezultatu nie da się wymusić. (...)