Zrodlo - informacje o książce

Cnoty na co dzień

James F. Keenan SJ

fragment tekstu:

(...)

Czyny ludzkie są czynami moralnymi

W odpowiedzi na pytanie drugie, św. Tomasz proponuje trzy szczególnie pomocne przemyślenia. Aby zająć się moralnością w sposób pozytywny i bardziej całościowy, św. Tomasz pierwszy pisał, że wszystkie czyny ludzkie są czynami moralnymi. Dla teologii moralnej nie ma stwierdzenia większej wagi. Oznacza on, że jakikolwiek zamierzony przez nas czyn, zachowanie czy sposób postępowania jest moralny. Sposób, w jaki uczymy, mówimy kazania, rozmawiamy, prowadzimy samochód, spotykamy się, dyskutujemy, robimy porządki, itd., stanowi zachowanie moralne. Wiemy na przykład, że sposób, w jaki rozmawiamy z naszymi dziećmi, ze starszymi, z pracownikami, pracodawcami, sąsiadami czy współmałżonkiem, dostarcza bogactwa moralnych wyborów, które mogą w sposób pozytywny lub negatywny wpłynąć na nasze życie. Wiemy, że sposobności moralnych jest wiele, dlatego myślimy o nich po przebudzeniu.
Drugim spostrzeżeniem Tomasza było zwrócenie uwagi na fakt, że większość naszych działań ma wpływ przede wszystkim na nas. Chociaż rzeźbiarz, malarz, stolarz czy poeta tworzy dzieła sztuki, większości czynności życiowych raczej nie tworzymy, tylko wykonujemy. To, co robimy, oddziałuje na nas: jeśli wykonane jest dobrze, zmienia nas na lepsze; jeśli wykonane jest niedobrze, zmienia nas na gorsze. Na przykład dobry bieg sprawia, że biegacz biega lepiej. Dopracowany taniec sprawia, że tancerz lepiej tańczy. A dzięki słusznym decyzjom rodzic staje się lepszym rodzicem. Natomiast bieganie na siłę, niestaranne recitale oraz błędny osąd zmieniają nas na gorsze. Czynności te (zwykłe, moralne czynności życiowe) św. Tomasz nazywa "immanentnymi". Skutki tych czynności odbijają się na tym, kto je wykonuje. Jest to ważna i wspaniała myśl, która w istocie mówi, że "stajemy się takimi, jakie są nasze czyny". Brzmi to prawdziwie.
Jeśli jedziemy do pracy jak szaleńcy, wszystko wskazuje na to, że staniemy się do nich podobni. Jeśli traktujemy pacjentów z wyższością, wszystko wskazuje na to, że z wyższością będziemy traktować również naszego małżonka, kolegów i przyjaciół. Jeśli nie potrafimy dochować sekretu wobec jednych przyjaciół, nie będziemy potrafili tego zrobić wobec innych. Jednym słowem, nie możemy uważać, że nasz sposób postępowania nie będzie miał na nas wpływu w przyszłości: stajemy się tacy, jak nasze czyny.
Na koniec, aby stać się lepszymi i bardziej wolnymi ludźmi, musimy rozpoznać, a potem skorzystać z danych nam wielu sposobności moralnych. Św. Tomasz twierdził, że dokonujemy tego poprzez ćwiczenia; ponieważ każdy czyn jest czynem moralnym, który na nas oddziałuje, powinniśmy nasze działania planować tak, aby stać się ludźmi, jakimi chcielibyśmy być wobec Chrystusa. Działania moralne zasadzają się na ćwiczeniu. I tak, jeżeli trzeba, byśmy stali się bardziej roztropni, powinniśmy ćwiczyć roztropność. Jeżeli trzeba, byśmy byli bardziej odważni, musimy ćwiczyć odwagę. Jeżeli powinniśmy wzrastać w wierności, to musimy podjąć ćwiczenia wymagające wierności. Ćwiczenia te pomagają nam stać się takimi ludźmi, jakimi mamy się stać według zamierzenia Bożego.
(...)

strona redakcyjna

wstęp (lub początek wstępu)

spis treści (lub początek spisu treści)

notka

Warning: mysqli_num_rows() expects parameter 1 to be mysqli_result, bool given in /chicago/linki2.php on line 44



Powrót