Zrodlo - informacje o książce

Bóg dobry aż tak?

ks. Piotr Pawlukiewicz

fragment tekstu:

(...)

Jezus dobry aż tak?

Objawienia, jakie otrzymała błogosławiona siostra Faustyna Kowalska, były i są nadal dla całego świata wielkim przypomnieniem prawdy o Bożym miłosierdziu,o nieskończonej dobroci Boga. Są przypomnieniem tych pięknych tajemnic, jakie na kartach Bożego Objawienia Stwórca stopniowo odsłaniał przed człowiekiem. Całym blaskiem zajaśniały one w Chrystusie, którego Osoba jest pełnią Bożego Objawienia. Jezus błogosławionej Faustynie w istocie nie odkrył niczego nowego. Chciał jednak uwypuklić tę prawdę, która w życiu Kościoła bywała czasami nieco odsuwana w cień i zastępowana chłodną i kazuistyczną wizją bezwzględnego Boga - Sędziego. Chciał przypomnieć, że jest Bogiem Dobrego Serca i wielkiej wrażliwości, który umiłował nas aż do końca.
W pierwszej części naszych rozważań próbowałem wskazać na pewne przyczyny dramatycznego w skutkach wykrzywienia obrazu Boga, jakie ma miejsce w sercach wielu ludzi wierzących. Teraz chciałbym dodać do tych przyczyn jeszcze i to, że wiele osób wcale nie czyta Pisma Świętego. W konsekwencji ich wyobrażenia o Bogu są często syntezą mglistych wspomnień z dawnej katechezy, nierzadko prowadzonej przez nadgorliwą babcię albo porywczą katechetkę. Do tego dochodzą płomienne kazania rekolekcyjne, przez które także za wszelką cenę chciano skruszyć serce grzesznika (ze wstawkami w stylu: "I pamiętaj - śmierć to kosmiczny utrwalacz!!!"), jakieś zasłyszane fragmenty różnej jakości prywatnych objawień czy wręcz obrazy z krwawych horrorów. Iluż to ludzi na świecie na podstawie takiej edukacji ukształtowało w sobie fałszywy i ponury obraz Boga i spraw ostatecznych. Nie muszę dodawać, że za wszelką cenę chce się potem o tym wszystkim zapomnieć i wyrzucić taką religijność ze swojego życia, ale nie przychodzi to łatwo. W przypadku wielu ludzi służy temu programowa anty-kościelność. Jak sobie ktoś ponarzeka na czarnych, to mu na jakiś czas słabnie perspektywa potępienia za grzeszne życie, jakie prowadzi. Zazwyczaj na długo to nie wystarcza i "terapię" trzeba zaczynać od nowa.
Jak to jednak jest z rym Bogiem, piekłem i karą za grzech? Aby znaleźć odpowiedzi na te pytania, najlepiej otworzyć Biblię, a zwłaszcza Nowy Testament. Tam jest dokładnie i jasno opisane, jak Bóg traktuje grzeszników. Przyznam osobiście, że choć teksty te znam od wielu lat i wiele razy je czytałem, to gdy wracam do nich powtórnie, zadziwiają mnie i wciąż zachwycają. I rozumiem tych, którym w głowie się to nie może pomieścić, że Bóg jest aż tak dobry. Sam się do nich w pierwszym rzędzie zaliczam.
Przeczytajmy na przykład fragmenty ostatniego rozdziału Ewangelii św. Jana. Oto Apostołowie, ciągle przerażeni swoją sytuacją po śmierci Jezusa, poszli łowić ryby. Do swoich nieszczęść dołożyli jednak jeszcze i to, że nic nie złowili. O świcie Jezus staje na brzegu i pyta ich: "Dzieci, czy macie co na posiłek?" (J 21, 5). Oni Go jednak nie poznali. Nic dziwnego. Cały czas czują się jeszcze, delikatnie mówiąc, niespecjalnie po tym, jak gromadnie stchórzyli i zostawili swojego Mistrza w godzinie męki i śmierci.(...)

strona redakcyjna

wstęp (lub początek wstępu)

spis treści (lub początek spisu treści)

notka

Warning: mysqli_num_rows() expects parameter 1 to be mysqli_result, bool given in /chicago/linki2.php on line 44



Powrót