Aniele Boży Stróżu mój
ty właśnie nie stój
przy mnie
jak malowana lala
ale ruszaj w te pędy
niczym zając
po zachodzie słońca
skoro wygania nas
dziesięć po dziesiątej
ostatni autobus
jamnik skaczący na smyczy
smutek jak akwarium
z jedną złotą rybką
hałas cisza trumna jak
pałacyk
ładne rzeczy gdybyśmy
staneli
jak dwa świstaki
i zapomnieli
że trzeba stąd odejść
1979